Teraz ja, Ty... (łojojojoj)
Teraz Ty, ja... (yy)
Teraz ja, Ty...
Coś jakby nie wiem, a nie wiem,
Bo ten level zamknęliśmy przed niebem.
Teraz Ty, ja... (joł)
Ej! Mów, jeśli trzeba Ci znów kolejnych słów,
Tak łatwo wychodzą Ci z ust.
Ja też swoje, że wbijają się w mózg, jak w serce nóż.
I cóż, że boli, ty je wypluwasz jak kurz.
I jest za późno, już razem nie sięgamy do chmur,
Nie mogę latać, już nie trzeba mi piór,
Tylko w dół.
I nieważne, że oddałbym tyle, żeby Cię dotknąć.
Na końcu i na początku jest samotność.
Teraz ja, Ty...
Coś jakby nie wiem…
Teraz Ty, ja...
Teraz ja Ty...
Coś jakby nie wiem, a nie wiem,
Bo ten level zamknęliśmy przed niebem.
Teraz Ty ja... (yy)
Siedząc tu i czekając na jakiś cud,
Patrząc, jak ucieka cały Twój trud.
Bo to brud moich uczuć,
Spróbuj to poczuć,
Nie mając nic, używając swych oczu.
Płacz, tego tak naprawdę Ci brak.
Jestem tu, czekam i daję Ci ten znak.
Patrz, to jest jak powolne umieranie...
Wypluj mnie już, niech się stanie.
Idę, a moje serce nie przestaje bić...
I wciąż idę, a w mojej głowie niebezpiecznie nic...
(joł joł)
Gubimy miejsca,
Odnajdujemy ludzi co krok,
Budzi się mrok,
Opada na mój blok i Twój blok,
To dla miasta, tak rodzi się noc i widzę Nas tam,
Niejedna gwiazda szukała tu swego gniazda.
I zgasła.
Tu każdy żyje, by żyć,
Ale o sobie już nie wiemy prawie w ogóle nic.
Kolejny mit, puste słowo i krzyk, zamknięte okno.
Na końcu i na początku jest samotność...
Nie obchodzi mnie cały świat i to, że jest gdzieś obok.
Kolejny dzień nie chce mi się nawet ruszyć głową.
Spomiędzy nas płynie sygnał wysyłany w kosmos.
Ej! Mów, jeśli trzeba Ci znów kolejnych słów, tak łatwo wychodzą Ci z ust...
Teraz ja, Ty... (łojojojoj)
Teraz Ty, ja...
Teraz ja, Ty...
Coś jakby nie wiem, a nie wiem,
Bo ten level zamknęliśmy przed niebem.
Patrz, to jest jak powolne umieranie...
Wypluj mnie już, niech się stanie.
Idę, a moje serce nie przestaje bić...
I wciąż idę, a w mojej głowie niebezpiecznie nic...
Teraz ja, Ty...
Coś jakby nie wiem, a nie wiem,
Bo ten level zamknęliśmy przed niebem.
Teraz Ty, ja...
Punkcik na mapie i papierze, to co było, nie było, to się wydaje.
Teraz ja, Ty...
Coś jakby nie wiem, a nie wiem,
Bo ten level zamknęliśmy przed niebem.
Teraz Ty, ja...
Punkcik na mapie i papierze, to co było, nie było, to się wydaje.
---