damnlyrics.com

Krakowski Spleen (Live 1985)

Chmury wiszą nad miastem

Ciemno i wstać nie mogę

Naciągam głębiej kołdrę

Znikam kulę się w sobie

Powietrze lepkie i gęste

Wilgoć osiada na twarzach

Ptak smętnie siedzi na drzewie

Leniwie pióra wygładzaPoranek przechodzi w po'udni

Bezwładnie mijają godziny

Czasem zabrzęczy mucha

W sidłach pajęczyny

A słońce wysoko wysoko

Świeci pilotom w oczy

Rozgrzewa niestrudzenie

Zimne niebieskie przestrzenie

Czekam na wiatr co rozgoni

Ciemne skłębione zasłony

Stanę wtedy na raz

Ze słońcem twarzą w twarzUlice mgłami spowite

Toną w ślepych kałużach

Przez okno patrzę znużona

Z tęsknotą myślę o burzy

A słońce wysoko wysoko

Świeci pilotom w oczy

Rozgrzewa niestrudzenie

Zimne niebieskie przestrzenie

Czekam na wiatr co rozgoni

Ciemne skłębione zasłony

Stanę wtedy na raz

Ze słońcem twarzą w twarz

Song Discussions is protected by U.S. Patent 9401941. Other patents pending.

Enjoy the lyrics !!!